Napisano: 15 maja 2012, 21:51
Dzięki Marcin. Jestem ciekawa czy w placówkach 14 osobowych popołudniu i na nocy jest 2 wychowawców czy jeden?
Jeśli dwóch a zmieni się na jeden to nawet w takiej malej placówce zacznie to odbiegać od \"czegoś normalnego\" tzn. rzadko w naturalnej rodzinie zdarza się tak ze jest 14-ro dzieci i dwóch rodziców , nie mówiąc już tylko o jednym rodzicu przeważnie taka rodzina czerpie pomoc od np. dalszej rodziny to mam pytanie : jak stworzyć rodzinną atmosferę dla 14-ro dzieci tak naprawdę pochodzących często z rożnych rodzin{nawet w placówce 14 - osobowej }bez pomocy innych ludzi a zanosi się nawet i bez pomocy drugiego wychowawcy? jak dotrzeć do każdego dziecka z osobna w ciągu odrabiania lekcji , porządkach w pokoju czy nauki nie mówiąc już porostu o czasie na zwykłe rozmowy, przy np. jednym dziecku upośledzonym{które wymaga indywidualnego podejścia i poświęcenia mu więcej czasu czy dziecku z zaburzeniami zachowania- zajmiesz się nimi a co zresztą \"róbta co chceta\" ? to nie jest naturalna sytuacja rodzinna jaką chcą stworzyć politycy dzieciom z \"placówek\"!!!!!