Napisano: 22 mar 2012, 4:48
Ok. Tylko zastanawiam się w jaki sposób uregulować problemy dotyczące bezpośredniej pracy z dzieckiem i na rzecz dziecka. W jednych placówkach wychowawcy pracują 40 h bezpośrednio, w innych 30 h,26 h lub 32 h. Uważam, że to powinno zostać ujednolicone.Następna sprawa, nauczyciel w szkole specjalnej dostaje dodatek za pracę z dziećmi upośledzonymi. Czy jak dziecko opuszcza szkołę to staje się mniej trudne i upośledzone? A takich dzieci trafia coraz więcej do placówek i z nimi też musimy pracować. W badaniach okresowych wychowawcy na KP nie jest ujęta wizyta u laryngologa. Przepraszam bardzo, czy my nie pracujemy głosem?Itp.,Itd...Czy któreś związki zawodowe \" nauczycielskie\" zajmują się też sprawami wychowawców samorządowych?Nie rozumiem jednego, za jakiś czas wszyscy będziemy jechali na tym samym wózku i w równym stopniu powinno wszystkim, chcącym lub muszącym pracować w placówkach opiekuńczo-wychowawczych na jak najlepszych warunkach pracy. Póki co jest tak, że każdy ma takie warunki, jakiego ma dyrektora, jak ludzkiego to ludzkie, jak nie, to....pewnie sami wiecie.