\"Przy takim systemie pracy i płacy usamodzielnienie się albo założenie własnej rodziny to niezły wyczyn. \"
Nie przesadzajmy w placówka nie pracują wyłącznie panny i kawalerowie po 50

. Owszem zdarzają się, ale nie sądzę by było ich więcej niż w innych zakładach pracy.
Co do godzin pracy antyrodzinnych to zgadza się, ale mając w domu własne dzieci i sama pochodząc z takiej rodziny widzę, że można to pogodzić. Ale trzeba mieć mocne wsparcie w mężu (partnerze) i/lub rodzinie. No i system zmianowy daje możliwość zmiennej opieki nad dzieckiem (co jest korzystne w przypadku małego dziecka czy choroby dziecka).
Najbardziej mnie zabolało, że w chwili gdy powiedziałam z-cy że jestem w ciąży i planuje wychowawczy to usłyszałam, że jak wrócę to na pewno dostanę wypowiedzenie, bo KN nie jest mile widziana i będzie to pretekstem. To było naprawdę poniżej pasa ...