Wywiad z Polkowskim - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 7 z 10    [ Posty: 94 ]

Napisano: 10 mar 2012, 13:04

Marianno, wszystko \"dla dobra dzieci\" ;)
Moi drodzy, zauważcie, że w naszym kraju co krok napotykamy na k.r.e.t.y.ń.s.k.i.e zapisy prawa i kontrolujący prywatnie przyznają rację, ale mówią, że niestety są rozliczani ze sprawdzania postępowania zgodnego z obowiązujący prawem a nie zdrowym rozsądkiem czy logiką ;) Pozdr.
~Wojtek


Napisano: 10 mar 2012, 17:55

\"Niestety rodziny zastępcze są pokazywane jako pełne zaangażowania i skrzywdzone przez niedobre dzieci, którym oni chcieli dać serce.\"

czy zawsze??????????? obejrzyjcie niektóre programy , czasami jakiś artykuł ... i wtedy zobaczcie , czy naprawdę jest zawsze cacy ??????? W większych placówkach jest Was więcej -więcej osób do obrony - jeżeli zaistnieje konieczność takowej - a u nas?? - pozostajemy sami - czasami naprawdę zaszczuci przez dzieciaki , które wychowujemy 24 h - nie zmieniamy się po 8 godzinach pracy - nie mamy kiedy odreagoawać. A uważam , że tak i w placówkach - DD - jak i w rdd i rz - bywa rożnie. Czyż nie zależy to w dużej mierze od dzieci jakie mamy?????????? Nie osądzajcie nas w ten sposób - to rani - mamy po 8 dzieci i jesteśmy WSZYSTKIM - NA ILUŚ TAM ETATACH. Ale jak już ktoś na tym forum powiedzial - to nasz wybór!
\"
~maria

Napisano: 10 mar 2012, 18:18

Maria
ja nie oceniam rodzin tylko mówię o perspektywie dzieci. W rodzinach są \"niedobre dzieci\" a w placówka \"dzieci są cacy\" tylko wychowawcy \"bee\".

Mówię o różnej perspektywie którą się przykłada do tego samego dziecka.

A pro po programów pokaż mi program, artykuł gdzie piszą \"dobrze\" o placówce i wychowawcach ... z miłą chęcią go przeczytam ... bo chyba nie zdarzyło mi się to ...
~Marianna

Napisano: 10 mar 2012, 19:14

ja myślę , że ten\" wózek\" jest podobny- nie mówię o rodzinach zastępczych - gdzie jest 1 - 2 dzieci - można wówczas tego czasu poświęcić dużo { nie zawsze z pozytywnym efektem} ale - u mnie ósemeczka - od 7 - do 17 . Na szczęście od roku jest mąż - zatrudniony na etacie , Jest lżej - wcześniej bylam sama - mąż pracował . I Marianno - uwierz - były mało ciekawe programy na temat krzywdzenia dzieci - a potem te \"sierotki\" były przytulane i wysłuchiwane przez panią psycholog w dd - a chyba wiesz , że opowieści panienek , które powinny przyjąć jakieś zasady domowe - a zazwyczaj nie chca - bywają różne
~maria

Napisano: 11 mar 2012, 20:38

Słuchajcie, tu widzę jakąś platformę porozumienia ;)
Myślę, że jesteśmy trochę szczuci na siebie i \"podgryzamy się boleśnie\".
Nasze środowisko, ludzi pracujących w placówkach op - wych ma obawy o miejsca pracy i stąd niechęć do rodz. zast.
Podsycane jest to przez w ustawę o pieczy, która poprawia warunki rodzin zastępczych, a warunki opieki nad dziećmi i warunki pracy w placówkach op - wych pogarsza, zatem czujemy się jak \"piąte, a nawet szóste koło u wozu\".
Ale czy to się komuś podoba czy nie w systemie opieki nad dzieckiem jest miejsce zarówno dla rodzin zastępczych jaki placówek op - wych.
Pozdr.
~Wojtek

Napisano: 11 mar 2012, 21:53

i... amen Wojtku....
~maria

Napisano: 13 mar 2012, 12:23

czasami dyrektorzy bez wyobraźni też swoją cegiełkę dokładają

https://chrzanow.naszemiasto.pl/artykul/ ... 3ee2,1,3,3
~jano

Napisano: 13 mar 2012, 14:24

Jano, nie wykluczam, że masz rację, ale zapoznaj sie ze szczegółami (o ile Ci się uda) i wtedy wyciagaj wnioski.
Dzieci wraz ze swoimi (\"kochającymi\" rodzicami) bardzo często bądź to próbują się odgrywać na wychowacy czy dyrku za coś tam (oczywiscie bywa,ze mają rację) lub bywają narzędziem w ręku samorządowców (lokalne rozgrywki personalne).
A \"dobro dziecka\" jest jak kobieta lekkich obyczajów - wykorzystywana przez kogo się da dla zaistnienia lub załatwienia \"interesików\".
Pozdr.
~Wojtek

Napisano: 13 mar 2012, 14:36

Te placówki nie mają sensu. Im szybciej ten absurd się skończy tym lepiej dla wszystkich. Totalne przewartościowanie. Ludzie, którym sąd zabrał dzieci bo nie potrafili się nimi zajmować razem z \"wybrańcami narodu\" oceniają placówki.

Jano każdy kij ma dwa końce

Ograniczenie władzy rodzicielskiej nie zwalnia z obowiązku alimentacji na dziecko. Mama miała donieść ubrania - nie zdążyła bo łaziła po instytucjach i szkalowała placówkę. A może liczyła, że państwo (za darmo) ubierze jej dziecko? A płaci za pobyt w placówce? Ktoś sprawdził co zrobiła, żeby jej dziecko nie marzło? Jako rodzic nigdy nie dopuściłbym do tego by moje dziecko chodziło tak ubrane w zimie (z siebie bym zdjął). A co ona zrobiła dla swojego własnego dziecka? NIK już się wypowiadał, że za rzadko rodzice płacą. Oczywiście mama nie ma zamiaru stworzyć warunków do zabrania dziecka z placówki - bo po co? Prościej wymagać od kogoś niż od siebie. No ale w takie szczegóły, to nikt nie wnika - \"bo placówka ma kupić\".
Radny Kasperek sprawdził jadłospis - hahahahahaha - pewnie dietetyk z wykształcenia :) Gdyby na weekendzie była normalna kuchnia i stołówka, a gotowałaby kucharka a nie dzieci, to pewnie jadłyby normalne obiady a tak... nie ma im kto ugotować :) Takie czasy :)

Syn p. dyrektor przesiadując w placówce blokuje dostęp do internetu. Pomijając \"bywanie\" syna p. dyrektor, to ten zarzut, to jakieś jaja. Tak jakby dostęp do internetu był w \"standardach usług opiekuńczych\" świadczonych przez placówkę. Nikt poza mieszkańcami nie powinien korzystać, ale oni też tylko mogą z niego skorzystać, a nie muszą.

~etatysta

Napisano: 13 mar 2012, 14:51

\"Radny Kasperek wraz z kolegami zbadał także jadłospis placówki.\" - dobre !!!!!!

~Roman


  
Strona 7 z 10    [ Posty: 94 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x